Imprezy w Bieszczadach - najlepsze oferta

Atrakcje nad Soliną - opinie i recenzje naszych gości

Po udanym wypoczynku w Grecji postanowiliśmy spędzić tego roku urlop wakacyjny w Bieszczadach.  Przeglądając oferty obiektów wypoczynkowych wybraliśmy Hotel Skalny SPA w Polańczyku.

Nadszedł upragniony dzień wyjazdu, walizki spakowane , ruszamy z grupą przyjaciół – kierunek Bieszczady ! Przy wjeździe do Polańczyka przywitał Nas lśniący błękitem widok Jeziora Solińskiego, na którym odbijały się promienie wschodzącego słońca.

Ucieszyliśmy się , zapowiadał się słoneczny dzień.

Hotel nad Soliną

Hotel SKALNY SPA – tym razem wybraliśmy apartament z widokiem na Jezioro Solińskie.
Jeżeli cenisz sobie wygodę i lubisz mieć wszystko na miejscu to zdecydowanie warto poznać ofertę hotelu Skalny SPA w Polańczyku. Basen, strefa SPA, restauracja oraz tarasy z widokiem na Solinę – te atrakcje przeważyły o wyborze hotelu. Jeśli lubisz kameralne obiekty, bardziej na uboczu to zapoznaj się z obiektem Skalnica Bieszczady – apartamenty pod lasem.

Hotel Skalny SPA Polańczyk
APLIKACJA SKALNY

WYPRAWA KAJAKOWA od ujścia Solinki do Polańczyka

Pan recepcjonista zaproponował Nam dołączenie się do grupy, która wybierała się na wyprawę kajakową od ujścia Solinki do Polańczyka.

Oczywiście z chęcią zgodziliśmy się na tą wyprawę, zabraliśmy ze sobą zapas napojów chłodzących, nakrycia głowy i oczywiście dobry humor.

Udaliśmy się do wypożyczalni sprzętu po kajaki następnie busem wyruszyliśmy do Wołkowyi gdzie miał rozpocząć się Nasz rejs kajakowy, to miejsce gdzie Solinka kończy swój bieg w głębiach jeziora.

Nasza załoga zajęła miejsca w kajakach, wypłynęliśmy w kierunku Półwyspu Werlas. Wokół otaczał Nas widok na Jezioro Solińskie i otaczające je lasy.
Po chwili dopłynęliśmy do malowniczego krajobrazu głębokiej zatoki ze stromymi brzegami, skalistych fiordów Półwyspu Werlas.

Wypływając w głąb jeziora ujrzeliśmy Duża Wyspę – Energetyk, jest ona zmieszała, znajduje się przystań z wypożyczalnia sprzętu pływającego oraz wiele ośrodków wypoczynkowych, na ta wyspę kajakiem nie dopłyniemy, można się na nią dostać promem od strony Polańczyka. 

Z pokładu kajaka podziwialiśmy kolejne wyspy, które nie są zamieszkałe Pierwsza to Wyspa Skalista położona w pobliżu Półwyspu Brossa, druga to Wyspa Mała – zwana często Zajęczą.

Przy Wyspie Zajęczej postanowiliśmy zacumować i pospacerować po niej. Nawet udało się Nam zauważyć kilka mieszkających tam zajęcy. Trzecia wyspa jest wyspą okresową, ponieważ jest to szczyt zatopionej góry, którą widać tylko przy bardzo niskim poziomie wody. Położona jest w połowie zalewu, między Cyplem Polańczyka, a zaporą wodną w Solinie.

Później obraliśmy kurs na zachód dopływając do Ekomariny gdzie w TAWERNIE POD ŻAGLAMI, podczas kolacji przy kominku zakończymy swoją przygodę

Kolejny dzień i wypoczynek nad Soliną na plaży i nie tylko

DZIEŃ NA EKO MARINIE

Kolejny dzień postanowiliśmy spędzić wypoczywając nad wodą. Zabraliśmy potrzebne rzeczy do plażowania i pływania wybraliśmy się na nowoczesną przystań Eko Marina w Polańczyku, którą widzieliśmy wczoraj po zakończeniu spływu kajakowego. Trasę z Hotelu Skalny SPA pokonaliśmy pieszo, zajęło Nam to około 20 minut spacerkiem. Po dotarciu na Eko Marinę rozłożyliśmy leżaki na początku delektując się ciepłymi promieniami słońca, następnie rozkoszowaliśmy się kąpielą w basenach dryfujących na pomoście. Zafascynowało Nas położenie architektoniczne Eko Mariny oraz konstrukcja nawiązująca do motywu żagli i fal. Po kąpielach wodnych zjedliśmy pyszną zupę rybna i krewetki w maślano-winnym sosie w TAWERNIE. Byliśmy pod wrażeniem nazw koktajli serwowanymi w Tawernie – Mgły Soliny, Słońce Polańczyka, Żeglarskie Opowieści… o reszcie musicie przekonać się sami, nie wspomnimy o ich smakach.

REJS NA ZACHÓD SŁOŃCA

Późnym popołudniem wybraliśmy się elektryczną motorówką bez patentu na zachód słońca nad Jeziorem Solińskim. Rejs po tafli jeziora był zachwycający, wokół panowała niesamowita cisza przerywana szumem fal unoszących się na wodzie. 

Promienie słońca chylącego się ku zachodowi zmieniało barwy na tafli jeziora, kolor nieba zmieniał się w pomarańczowych odcieniach. Z obu stron otaczała Nas zieleń lasu. Z zaciekawienie słuchaliśmy opowieści kapitana.

 Zachód słońca był przepiękny. Po trzygodzinnym rejsowaniu wróciliśmy do TAWERNY na kolacje z butelka wina. To była niezapomniana przygoda…

TAJEMNICE SOLINY – REGATY WĘDROWNE

Po śniadaniu w restauracji Hotelu Skalny SPA postanowiliśmy poznać historię okolicy, Pani recepcjonistka poleciła Nam regaty wędrowne prowadzone przez doświadczonego sternika, który od wielu lat żegluje po Zalewie Solińskim, zna jego tajemnice i najciekawsze miejsca. Nasz kolejny rejs rozpoczynał się w znanej Nam przystani Eko Marina w Polańczyku.

Odpowiednio ubrani w kamizelki ratunkowe z zapasem wody pitnej wsiedliśmy na pokład jachtu by rozpocząć nową przygodę. 

Na początku ustaliliśmy zasady panujące na jachcie, których należy przestrzegać – najważniejsze by słuchać poleceń sternika. Udaliśmy się w stronę dwóch bezludnych wysp , które odwiedziliśmy wcześnie podczas wyprawy kajakowej. Opływając półwysep Brosa oraz półwysep Horodek z zaciekawieniem wysłuchaliśmy legend Kapitana, które pozwoliły nam poznać historię zalanych wsi, jej mieszkańców. Dowiedzieliśmy się także o historii Powstania Zalewu Solińskiego oraz budowy zapory, wszystko zostało owiane baśniowo –tajemniczym klimatem… Przenieśliśmy się do świata duchów, zjaw i czarów i daliśmy się oplątać siecią tajemnic Soliny.

DYSCYPLINA NA POKŁADZIE – TU RZĄDZI KAPITAN !

Podczas rejsu bawiliśmy się rewelacyjnie. Praca zespołowa według komend wydawanych przez kapitana jachtu sprawiła, że czuliśmy się jak prawdziwa załoga , mogliśmy sami posterować jachtem oraz dzięki zainstalowanej w telefonie aplikacji dotrzeć do wszystkich miejsc zawartych w planie rejsu.
Nasza załoga po wysłuchaniu tajemniczych historii oraz intensywnej pracy na pokładzie jachtu zdążyła zgłodnieć. Na polecenie kapitana zawinęliśmy do zaprzyjaźnionej przystani gdzie brodaty bosman kumpel kapitana przyrządził Nam pyszna rybkę z grilla.
My w między czasie zwiedziliśmy półwysep. Po zjedzeniu pyszności u bosmana popłynęliśmy w stronę korony zapory w Solinie. Między Zielonym Wzgórzami mieszkają z dala od cywilizacji pustelnicy. Odwiedziliśmy jednego z pustelników.
Po wysłuchaniu jego opowieści zacumowaliśmy w pobliżu korony zapory w Solinie. Weszliśmy na ląd aby pospacerować po koronie tamy. Przed Nami ukazał się po jednej stronie widok cyplu w Polańczyku z przystanią, po drugiej stronie w oddali kamieniołom w Bóbrce, na wprost natomiast głębia Bieszczadzkiego Morza z przystanią wodną.

Kolej gondolowa SOLINA

Będąc w okolicy zapory nie omieszkaliśmy skorzystać z nowej atrakcji, niedawno otworzonej kolejki gondolowej nad zaporą solińską. Zwiedziliśmy także Park Przygód Tajemnicza Solina.
Zielone Wzgórza i ich historia poznana podczas regat wędrownych zrobiła na Nas ogromne wrażenie.

Wieczorny relaks w hotelowym SPA

Wieczorem nadal było nam mało wody więc postanowiliśmy skorzystać ze strefy SPA znajdującej się w naszym hotelu. Dbając o harmonię ciała i ducha postanowiliśmy się odprężyć. Korzystaliśmy z łaźni parowej, basenu, kąpieli w jacuzzi oraz sauny opalanej drewnem.

Nie omieszkaliśmy pominąć bogatej oferty masaży relaksujących. Polecam masaż olejkami relaksującymi oraz gorącą czekoladą.

Hotel Skalny SPA - nocleg z basenem

SPŁYW PONTONAMI DOLINĄ SANU

Odkrywamy tajemnicze doliny, malownicze zakola oraz przyrodę na wyciągnięcie ręki płynąc z nurtem największej, bieszczadzkiej rzeki SAN.

Po paru dniach spędzonych na jachtach i kajakach , postanowiliśmy rankiem wybrać się na spływ pontonami doliną rzeki San. Ze względu na wysokie temperatury zabraliśmy okrycie głowy, nie zapomnieliśmy również o zastosowaniu kremów z filtrem UV. Przed spływem każdy z Nas musiał ubrać kamizelkę ochronną tak zwany kapok. Ratownicy zapewnili Nas, że spływ będzie bezpieczny, ponieważ czuwają z wody i lądu.

Trasa spływu rozpoczynała się na rzece San w Zwierzyniu ,płynęliśmy po płytkich wodach górskiej rzeki. Na moje oko głębokość wody wahała się od 20 do 50 cm.  Jednakże po dłuższym odcinku  spływu okazało się, że nie damy radę dalej płynąć, na tym odcinku wystąpił za niski poziom wody. Musieliśmy  przenieść ponton do miejsca gdzie poziom i nurt rzeki był odpowiednio wysoki.  Krótkim spacerem po korycie rzeki przeszliśmy z pontonem uważając na śliskie kamienie. Zapomnieliśmy o odpowiednim gumowym obuwiu, aby poruszać się po śliskich kamieniach, ale daliśmy radę

Szum wody czystej krystalicznej rzeki, niepowtarzalne krajobrazy towarzyszyły atmosferze naszej wycieczki pontonowej. Na brzegiem rzeki rosło dużo  drzew, korony drzew zapewniały nam przejście  ze słońca w cień z cienia w słońce, nie odczuwaliśmy skwaru słonecznego. Odcinek spływu jak dla Nas nie był długi, kończył się w Lesku.

Cieszyliśmy się, że udało Nam się wziąć udział w spływie pontonami, niekiedy stan wody jest tak niski, że spływy nie są organizowane. Pomimo tego, że na dwóch odcinkach trasy wycieczki musieliśmy przenosić pontony, byliśmy usatysfakcjonowani podróżą gdyż było troszkę ekstremalnie i bardzo ciekawie.

Po powrocie ze spływu zjedliśmy obiad w restauracji hotelowej.  Następnie korzystając z atrakcji proponowanych przez Panie  recepcjonistki skorzystaliśmy z wyprawy pojazdami RYŚ po okolicy. Te pojazdy są w stanie wszędzie wjechać i ominąć każdą przeszkodę.

Surfowaliśmy z instruktorami po bezdrożach i mniej dostępnych terenach Jeziora Solińskiego. 

 

Wypoczynek nad Soliną uważam za wyjątkowo udany - polecam wszystkim

Nasz pobyt dobiegał końca, żałowaliśmy, że musimy wyjeżdżać z tak pięknego zakątka Polski. Mieliśmy świadomość, że wrócimy… Polecamy każdemu pakiet opisanych wyżej atrakcji. Odpowiednia organizacja wolnego czasu sprawi, ze nie będziecie się nudzić ani chwili niezależnie od pogody nad Soliną.

    Cart